Mój ulubiony skecz. W rolach głównych - Michał Anioł Buonarotti (gra sam siebie) oraz papież, grany przez samego siebie. W rolach drugoplanowych: Jezus, Judasz oraz Kangur. A wszystko o pomijanej przez ewangelistów przedostatniej wieczerzy... Sorrry za zbędny wstęp - oto i sam skecz:
Michał Anioł: | Dobry wieczór, Wasza Swiętobliwość. |
Papież: | Dobry wieczór, Michale Aniele. Chciałbym z tobą pogadać o
tym twoim nowym obrazie Ostatnia Wieczerza. Nie jestem nim zachwycony. |
Michał Anioł: | O rany, kosztował mnie tyle pracy. |
Papież: | Wcale nie jestem nim zachwycony. |
Michał Anioł: | Nie podoba ci się galaretka. Dodaje troche koloru. Aha,
chodzi o kangura? |
Papież: | Jakiego kangura? |
Michał Anioł: | Żaden problem, zamaluję go. |
Papież: | Nie widziałem tam żadnego kangura. |
Michał Anioł: | Jest z tyłu. Nie ma sprawy, zamaluję go, zrobię z niego
apostoła. Zgoda? |
Papież: | Właśnie w tym problem. |
Michał Anioł: | Jaki? |
Papież: | Apostołowie; |
Michał Anioł: | Są za bardzo żydowscy? Judasza robiłem najbardziej
żydowskiego. |
Papież: | Nie o to chodzi. Jest ich tam dwudziestu ośmiu. |
Michał Anioł: | No to jeszcze jeden nie zaszkodzi, zrobię go z kangura. |
Papież: | Nie w tym rzecz. |
| |
Michał Anioł: | No to zamaluję kangura. Mowiąc szczerze, nie byłem z
niego zadowolony. |
Papież: | Nie o to chodzi. Tam jest dwudziestu ośmiu apostołów! |
Michał Anioł: | Za wielu? |
Papież: | No jasne, że zbyt wielu! |
Michał Anioł: | Chciałem oddać nastrój prawdziwej ostatniej wieczerzy,
nie jakiejś tam ostatniej kolacyjki, ostatniego posiłku
czy finałowej przekąski. Chciałem, żeby to było, kurcze,
z wykopem... |
Papież: | Tylko dwunastu apostołów uczestniczyło w ostatniej
wieczerzy. |
Michał Anioł: | Może niektórzy przyszli z... |
Papież: | Tylko dwunastu w sumie. |
Michał Anioł: | Może wpadli ich przyjaciele? |
Papież: | Posłuchaj. Tylko dwunastu apostołów i Pan uczestniczyło w
Ostatniej Wieczerzy. W Biblii wyraźnie jest to napisane. |
Michał Anioł: | Żadnych przyjaciół? |
Papież: | Żadnych |
Michał Anioł: | |
Papież: | Nie. |
Michał Anioł: | Kabaret! |
Papież: | Nie! |
Michał Anioł: | Lubię sceny z dużym rozmachem. Mogę kilku zamalować, ale... |
Papież: | Było tylko dwunastu apostołów. |
Michał Anioł: | Mam! Mam. Nazwiemy obraz Przedostatnia Wieczerza. |
Papież: | Co? |
Michał Anioł: | Musiała być i taka. Skoro była ostatnia, musiała być i
przedostatnia. Tak więc to będzie ta przednajwiększa
wieczerza. Biblia chyba nic nie mówi, ilu ludzi tam było,
prawda? |
Papież: | Nie, ale... |
Michał Anioł: | Właśnie! |
Papież: | Słuchaj, Ostatnia Wieczerza to ważne wydarzenie w historii naszego Pana, a przedostatnia największa taka nie była. Nawet jeśli był na niej zaklinacz węży i zespół rockandrollowy. Zamówiłem u ciebie Ostatnią Wieczerzę. Z dwunastoma apostołami i jednym Chrystusem. |
Michał Anioł: | Jednym??? |
Papież: | Tak. Jednym. Co cię opetało, że namalowałeś tam aż trzech Chrystusów? |
Michał Anioł: | Robi wrażenie, koleś. |
Papież: | Wrażenie? |
Michał Anioł: | Jasne! Wspaniale wygląda! Jeden gruby idealnie równoważy
dwóch szczupłych. |
Papież: | Był tylko jeden Odkupiciel! |
Michał Anioł: | Wiem o tym. Wszyscy wiemy, ale co z moją licencją artysty ? |
Papież: | Chcę jednego Mesjasza! |
Michał Anioł: | Powiem ci, czego ty chcesz, koleś. Chcesz jakiegoś
cholernego fotografa, ot co! Ja jestem artystą, do
ciężkiej cholery! |
Papież: | Zaraz ci powiem, czego chcę. Chcę Ostatniej Wieczerzy z
jednym Chrystusem, dwunastoma apostołami, bez kangurów,
bez numerów na trampolinie, do południa w czwartek, albo
ci nie zapłacę! |
Michał Anioł: | Cholerny faszysta! |
Papież: | Jestem cholernym Papieżem. I może nie znam się na sztuce,
ale wiem co lubię! |
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą