Parasol gigant
varie
·
29 maja 2009
38 910
376
10
Potrzeba jest matką wynalazków. Jakiś człowiek stwierdził, że parasole z których korzystamy w deszczowe dni, powinny być większe. Być może chodziło mu o to, żeby zmieścić pod nim całą rodzinę.
Pozostaje tylko mały problem, jak taki parasol schować do bagażnika samochodu albo wejść z nim do autobusu?
Mały dywanik na środku jakiegoś placu, mężczyzna w turbanie i wiklinowy koszyk. Zaczyna się przedstawienie. Z fletu wydobywa się muzyka, a z wiklinowego kosza jak zahipnotyzowane unoszą się węże, tańczą.
Ciekawe jest to, że zaklinacz jest odporny na jad swoich przyjaciół. Został ukąszony już tak wiele razy, że jego ciało uodporniło się. Cóż, nie można powiedzieć tego o turystach obserwujących widowisko.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą