Dawno, dawno temu, za czasów Leonida Breżniewa, albo może nawet Nikity Chruszczowa, w czasach kiedy nie było telewizji ani internetu, radzieccy decydenci w akcie desperacji postanowili nauczyć kierowców bezpiecznej jazdy za pomocą takich tablic. Ich siłą miały stać się rymowanki... Czy zadziałają u ciebie?
W głowie ci zamiast mózgu jakiś robal siedzi gdy urządzasz wyścigi podczas gołoledzi
Na kompleksy, frustracje to nie panaceum, gówniarz, dwóch czy trzech nawet to żadne trofeum.
Kiedy tylko spróbujesz swój humor poprawić jakiś kretyn ci drzewo na drodze ustawi.
Machnij ręką gdy jedzie twa żona i dzieci. Gdy ty jedziesz, sprawdź auto. A nuż się rozleci?
Jeśli przejście jest dla pieszych, stłum swój zapał. Gdzie się spieszysz?
(Odstęp bezpieczeństwa) Bądź ostrożny na drodze, to nie ciebie winić, że wokoło trafiają się sami kretyni.
(STÓJ) Tu hamujesz. Przystanek. Co tu dużo gadać pojedziesz gdy skończą wysiadać i wsiadać.
To przewodnik, król, znak znaków. Choć ci czasem nie do smaku.
Czyżby to, że jadąc jak pirat drogowy szkodzisz sobie i innym, nie przyszło do głowy?
W naszej firmie polisę kup kierowco drogi. W razie czego fachowo walniemy cię w rogi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą