Szukaj Pokaż menu

Rosyjski rolnik racjonalizator

140 908  
1986   86  
Pewien rosyjski rolnik chcąc zadbać o zdrowie swoich krów, a tym samym zwiększyć produkcję mleka, wpadł na bardzo innowacyjny pomysł.

Kliknij i zobacz więcej!

Czy to działa - nie wiemy. Ten racjonalizator rolnictwa postanowił przy każdym stanowisku dla krowy umieścić...

Air Guitar - grać każdy może!

57 991  
308   9  
Standardowy widok niejednej rockowej imprezy – fan ciężkiego grania, pobudzony dźwiękami wydobywającymi się z głośników, rozpoczyna swój godowy taniec. Najpierw pokazuje, że pojęcie headbangingu nie jest mu obce i zabiera się za zamiatanie zakurzonej podłogi za pomocą własnych piór. Następnie chwyta za niewidzialną gitarę i z pełną powagą naśladuje swoich wioślanych idoli.

Taki mistrz władania wyimaginowanym instrumentem również może stać się bożyszczem tłumów. O ile oczywiście zechce stawić się na mistrzostwach dla air-gitarzystów.
Wbrew temu co może się wydawać, strzelanie efektownych solówek na urojonej gitarze ma długą tradycję. Kiedyś ktoś wpadł na pomysł jednorazowego zgromadzenia w jednym miejscu co bardziej zatwardziałych air-gitarzystów. W ten sposób w roku 1980 zrodziła się impreza, na których wszyscy wirtuozi powietrza mogli dać popis swych umiejętności.

8 dziwacznych dyscyplin sportowych

111 570  
851   34  
- Leć, Adaś, leeeeeć! - Polską wstrząsnął zachrypnięty ryk, wydobywający się z gardeł milionów kanapowych kibiców. Wąsatemu aniołowi taki doping nie pomógł i „Orzeł z Wisły” wylądował zdecydowanie  szybciej niż chcieliby tego kibice. Czy to nie znak, aby nasza narodowa duma spróbowała sił w innej dyscyplinie? Na początek zgłaszamy kandydaturę Adama w Światowych Mistrzostwach Zapuszczania Wąsów.

#1. Światowe Mistrzostwa Zapuszczania Wąsów


Sprawa wydaje się być niewinnym żartem lub jednorazowym konkursem zorganizowanym na jakimś dożynkowym pikniku. Nic bardziej mylnego – wybór najbardziej obfitego, ew. najefektowniej ufryzowanego wąsa to zawody, do których uczestnicy długo się szykują. Każdy kontynent ma kilka oficjalnych klubów, które typują swoich reprezentantów (niestety, na liście brak klubu z Polski). Obecnie brodacze i wąsacze szykują swe zarosty na czerwcowe mistrzostwa, gdzie zmierzą się ze swymi rywalami w następujących kategoriach: Najlepszy wąs, Najlepsza niepełna broda, Najlepsza pełna broda i Freestyle.
Przykro to przyznać, ale nikły wąsik Adama pozostałby niezauważony wśród takich bród, brodzisk, wąsów i wącholi:



#2. Maraton: człowiek kontra koń


Historia głosi: w 1980 roku pewien walijski możny podsłuchał pubową dyskusję dwóch mężczyzn. Jeden z nich wysnuł teorię, że w przypadku dużego dystansu biegnący człowiek jest w stanie dotrzeć z jednego punktu do drugiego w takim samym czasie jak jeździec na koniu. Zaintrygowany Walijczyk postanowił niezwłocznie rozwiązać tenże spór i już wkrótce zorganizowany został maraton. Dystans był nieco krótszy niż typowe dla tej dziedziny nieco ponad czterdzieści kilometrów, ale za to teren obfity był w pagórki, koleiny i inne utrudnienia.


W 1985 do koni i biegaczy dołączyli też cykliści. W ciągu trzydziestoletnich wyścigów tylko dwukrotnie zwyciężył biegacz. Po raz pierwszy dokonał tego niejaki Hub Lobb w 2004 roku (za zwycięstwo zgarnął 2500 funtów nagrody). W tym samym roku odnotowano też rekordową ilość zawodników – 500 biegaczy i 40 koni.

#3. Bossaball


Sport, który chciałoby się uprawiać w lipcowy, upalny dzień nad Bałtykiem. To połączenie freestylowej siatkówki, gdzie piłkę można odbijać rękoma, kopać i rzucać, z efektownymi, podniebnymi akrobacjami. Cała atrakcja polega na nietypowym boisku, na którym spotykają się drużyny – jest to wielki, nadmuchiwany materac ze specjalną trampoliną, na której stoi jeden z zawodników. Dzięki niej wszelkie ściny i bloki odbywają się na dużej wysokości. To tak jakbyśmy próbowali wyobrazić sobie kapitana Tsubasę grającego w siatkówkę.



 

#4. Boks szachowy


Przedziwna mikstura, mająca obalić stereotyp boksera o malutkim móżdżku. Zaczęło się od pewnego żartobliwego komiksu, a skończyło na powołaniu Światowej Organizacji Światowego Szacho-Boksu, której mottem jest „Walki toczą się na ringu, wojny toczą się na planszy”.


Rund jest 11, z czego jedynie pięć z nich odbywa się na ringu. Sportowcy okładają się po swych pokiereszowanych twarzach, by po chwili zasiąść przy wniesionym na ring stoliku i oddać się pasjonującej, dynamicznej partyjce szachów.
Poszczególne rundy są tak krótkie, że zawodnicy nawet nie decydują się na zdjęcie rękawic...


#5. Skopać ci goleń?


Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż wyrżnąć piszczelą w mebel. Tymczasem zawody polegające na kopaniu się po tych delikatnych kościach mają swój początek w XVII-wiecznej Anglii. Dwóch zawodników staje naprzeciwko siebie i zaczyna masakrować golenie oponenta. Kiedy znokautowany rywal wywróci się, punkt zdobywa zwycięzca i przechodzi do kolejnej rundy, aby skopać kość strzałkową kolejnemu chojrakowi. Auć...


"Ucywilizowana" wersja tego sportu pozwala zawodnikom na noszenie ochraniaczy.


#6. Finlandzkie (lub Fińskie, obie formy są poprawne) dźwiganie małżonki


Jest mąż, jest i żona. Przed małżeństwem 250 metrów toru przypominającego plac do ćwiczeń na poligonie. Do miejscowości w Finlandii, gdzie odbywają się zawody w biegu z żoną na szyi, przybywają co roku śmiałkowie z różnych krajów.
Parę słów o rodowodzie tej niecodziennej dyscypliny – pomysł został zaczerpnięty od słynnej fińskiej dziewiętnastowiecznej szajki łotrów, przyjmującej pod swe skrzydła jedynie tych mężczyzn, którym uda się przebiec morderczą trasę z ciężkimi workami zawieszonymi na ramionach. Ciekawa metafora, nie ma co...




Jeśli chcesz zwyciężyć, zaopatrz się w szczupłą żonę. Ten zawodnik doznał prawdopodobnie co najmniej kilku paskudnych kontuzji.

#7. Indycze kręgle


Zamiast kręgli – plastikowe butelki, zamiast kuli – mrożony indor. Początkowo był to element promocji większych, amerykańskich sklepów podczas Święta Dziękczynienia. Z czasem sport wyszedł poza gmachy supermarketów i stał się popularny wśród co mniejszych, hokejowych drużyn w USA i w Kanadzie. Parę lat temu, w wyniku interwencji organizacji obrony praw zwierząt, martwy mrożony indyk zastąpiony został plastikową atrapą. To nie to samo co prawdziwy kawał drobiu, ale popularności indyczych kręgli to raczej nie zaszkodziło.


#8. Prasowanie ekstremalne


Wyobraź sobie najbardziej dziwaczne i niegościnne miejsce, w którym mógłbyś oddać się rutynowemu prasowaniu swej białej koszuli. Na tym właśnie polega ekstremalne prasowanie – sport, który zyskał sobie wielu zwolenników, którzy samych siebie nazywają ironmenami.
Wszystkie mistrzostwa w tej przyjemnej i jakże pożytecznej dyscyplinie opierają się na zasadach ustalonych przez Biuro Ekstremalnego Prasowania.
Gdzie zatem można uprawiać ten sport?

Na wodzie.


Pod wodą.


W locie.


Na skałkach.


Na taksówce.

 
Na lodowcu.

 
Na linie.



Dla amatorów tego sportu nie ma miejsc nieosiągalnych. Prasowano już nawet na Mount Evereście.

Gwoli przypomnienia – artykuł o starym, dobrym rzucie karłem : https://joemonster.org/art/9344/Zapomniany_sport_rzut_karlem


Źródła:
https://www.worldbeardchampionships.com/
https://www.radaronline.com/exclusives/2009/08/9-weirdest-sports-world
https://www.weirdthings.org.uk/world-beard-and-moustache-championships-have-you-got-a-crazy-style/#more-424
https://www.cracked.com/article_16697_the-8-most-baffling-sports-from-around-world.html
https://blogs.iguides.org/info/15-weird-sports-from-around-the-world.html
https://news.sky.com/skynews/Home/Sky-News-Archive/Article/20080641274205

851
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Air Guitar - grać każdy może!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Wielcy sportowcy Paraolimpiady Vancouver 2010
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Wkurzeni trenerzy koszykówki
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Tajny kontrakt Jerzego Dudka
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Niesamowici nauczyciele XXII - Goleniów, Gołdap, Lubartów
Przejdź do artykułu Olimpiada. A co potem?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą