Szukaj Pokaż menu

Rowerowy rekord Guinnessa

29 725  
161   4  
Nik Wallenda pobił rekord Guinnessa w jeździe na rowerze po linie zawieszonej na wysokości 40 metrów. Długość liny między dwoma dźwigami wynosiła 70 metrów. Szalony rekordzista nie użył żadnego zabezpieczenia. Gratulujemy nieprzeciętnej odwagi i nieprzebranej głupoty.

Nieoczekiwana zamiana miejsc - rozwiązanie konkursu

95 103  
588  
Co by było, gdyby zwierzęta, o których często mówimy w określonych sytuacjach, zamieniły się z nami miejscami? To nie był konkurs polegający na prostej zamianie głów w zdjęciach, trzeba było pokombinować... oto najlepsze nadesłane przez was prace:

Alternatywne ścieżki kariery po zdanej maturze

166 756  
995   24  
Jesteś jednym z tegorocznych maturzystów i zastanawiasz się, czy iść na studia? Być może rozważasz jakąś nietypową ścieżkę rozwoju? Mamy dla ciebie kilka propozycji.


#10. Wersja ukryta w cieniu innych wersji



Nie można takiej listy zacząć od innej propozycji, niż sławne „pierdol studia – zostań ninja”. Największe szanse mają ci niepozorni, klasowe niemowy, których nikt o nic nie podejrzewa. Potrafią wejść do klasy w środku lekcji i nikt tego nie zauważy. Nie wychylają się, stosując taktykę podchodów. To do nich tak naprawdę należy świat. Bardzo ciężko zostać ninja, z tym się trzeba po prostu urodzić. Jeśli jednak bardzo chcesz, postaraj się z jednym z nich zaprzyjaźnić. Prawdopodobnie jego aura przejdzie na ciebie i dla wszystkich wokół staniesz się powiernikiem cienia.


#9. Wersja subkulturowa



Nie wypada tu pominąć aspektów ideologicznych. Podczas różowych lat 70. ruch hipisowski doszedł wniosku, że trzeba żyć chwilą i mieć na wszystko wychędożone. Wbrew pozorom, to nie taka spartańska opcja, pod warunkiem, że lubisz przyrodę, nie obchodzą cię losy świata i masz bogatych rodziców (ewentualnie znajomą w kwiaciarni). Christopher McCandless („Wszystko za życie”) pokazał, że życie na krawędzi cywilizacji też może być ciekawe. Trzeba mieć tylko trochę odwagi.


#8. Wersja polityczna



Polityka na Joe Monster? Nieeee. Polityka w waszym życiu? Nieeee. Wy w polityce? Oooo… A ile tam płacą? Dużo, mości panie, ile naród sypnie. Ale najważniejszy aspekt tej ekstremalnej kariery leży w małym, drobnym szczególe. Okazuje się bowiem, że niekoniecznie trzeba mieć maturę, aby się w te szeregi dostać. Jeśli w klasie to ty sępiłeś od nauczycieli wcześniejsze zwolnienia albo luźne obrady… wróć, lekcje, to całkiem możliwe, że się w tym miejscu u szczytu świata odnajdziesz.


#7. Wersja artystyczna



Nastały takie dziwne czasy, w których niekoniecznie trzeba umieć malować, aby zarabiać na obrazach czy śpiewać, aby odnaleźć swoje miejsce na rynku muzycznym. Wystarczy, że jesteś oryginalny. Tom „Pricasso” Patch maluje obrazy własnym penisem i dzięki tej oryginalnej umiejętności trafił nawet u szczytu swej kariery na stronę główną Joe Monster. Łysy spod szóstki ma oryginalne dresy… ale jego w sumie nikt nie zna, bo jest idiotą.


#6. Wersja niebiańska



Jest dosyć podobna do wersji subkulturowej, z tą różnicą, że datki zbieramy oficjalnie i mamy mocne plecy. Nie trzeba od razu zostawać księdzem, bo w takim przypadku tak czy siak czeka nas sporo lat nauki. Na początek może być posadka jako starszy ministrant. Z czasem można pokusić się o pozycję samego kościelnego, tudzież organisty, jeśli jesteśmy z małej wioski i parę razy mieliśmy do czynienia z Guitar Hero. No i to towarzystwo dziewczyn ze scholi. Anielice, śpiewające na wysokości, niewinne, dziewicze…


#5. Wersja piekielna



A może by tak dla odmiany zrobić coś przeklętego, grzesznego i potępieńczego? Może przemiana w wampira? Wampiry (s)są nieśmiertelne, wiec coś takiego jak matura, kariera i ocieplenie klimatu im bezczelnie zwisa (tam gdzie nie dociera słońce, czyli w ich przypadku sumie wszędzie). Jak dołączyć do tego grona? Teoretycznie jeden z nich musi cię ugryźć, ale na początek wystarczy zasłonić okna, powiesić na ścianie czerwony plakat i systematycznie się do niego uśmiechać, w sposób uwłaczający grzeczności. W swoich staraniach nie będziesz osamotniony. „275 użytkowników chce to zrobić. 39 użytkowników już to zrobiło. 96 osób trzyma kciuki…”


#4. Wersja sportowa



Wielu sławnych sportowców porzuciło naukę bardzo wcześnie, aby móc w pełni oddać się swojej pasji. Tylko dzięki temu mieli czas na treningi i dochodzenie do perfekcji. Obawiamy się niestety, że w wieku maturalnym jest już trochę za późno na rozciąganie mięśni. Zamiast tego proponujemy e-sport. Na rżnięciu (bo grać to każdy może) w gry komputerowe można dziś całkiem nieźle zarobić, a i rozciągać się za bardzo nie trzeba. Raz na pół godziny nogi i masaż powiek pod wieczór powinny załatwić sprawę do czasu wyrobienia skilla.


#3. Wersja dla dużych chłopców



Lubisz taplać się z patykiem w błocie, a na widok kolumny opancerzonych pojazdów twój wewnętrzny (a czasem i zewnętrzny) żołnierz staje na baczność? Wojsko zawodowe wita cię zatem z otwartymi ramionami. Czeka ciebie wspaniała przygoda, całe hektary błota i uczucie prawdziwej potęgi, a to wszystko na koszt państwa. A co prócz zabawy realnie zyskujesz? Po pierwsze i najważniejsze: za mundurem panny sznurem! Po drugie: wcześniejsza emerytura! Po trzecie… Ok, właściwie to „po pierwsze” powiedziało już wszystko.


#2. Wersja dla dużych dziewczynek



Ups, nie ten portal… No ale jeśli już przy tym jesteśmy, to powiedzmy tylko tyle, że żadna praca nie hańbi, o!


#1. Wersja Boba Budowniczego



Nie chcielibyśmy nic sugerować, ale do EURO 2012 pozostało już mało czasu. Całej infrastruktury pewnie nie da się wybudować, chyba że… Maturzyści, pomożecie? Za rok o tej porze może już być za późno, aby prosić o tę przysługę kolejny rocznik. Podążacie najeżoną niebezpieczeństwami ścieżką ku przyszłości, ale ludzie z całego świata na naszych najeżonych dziurami ścieżkach się nie zmieszczą – potrzebujemy autostrad! Dziś matura z matematyki. Jeśli znowu pojawi się tam zadanie z rosnącym ciągiem krzesełek na trybunach, zrozumiecie.


Chociaż, jak na to z góry spojrzeć, większość propozycji łapie się pod temat „Alternatywne ścieżki kariery po NIE zdanej maturze”



995
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Nieoczekiwana zamiana miejsc - rozwiązanie konkursu
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Poranek kobiety i mężczyzny
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Najprostsze rzeczy, które sprawiają nam przyjemność
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Odzew na ogłoszenie towarzyskie
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet im. A. Mickiewicza
Przejdź do artykułu A ty na jakie referencje zasługujesz?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą