Szukaj Pokaż menu

Autentyki CDXLVIII - Po czym poznać dobrą lekarkę?

61 668  
460   24  
Dziś o spodniach, drodze krzyżowej, basenie i kupnie baterii. Zapraszam do lektury.

NOWE SPODNIE

W życiu każdego faceta przychodzi taki moment, że musi sobie coś kupić do ubrania na tyłek. Moment ten przychodzi zwykle, gdy to co posiada się rozpadło i nie chce negocjować dalszej współpracy.
No więc w moim życiu przyszedł taki moment. Udałem się do sklepu i w ciągu 40 minut nabyłem kilka szt. spodni (tak, w 40 minut da się to zrobić).
Rozmowa z córką (8 l) na następny dzień:
- Kupiłem sobie wczoraj czadowe spodnie. Zgadnij w jakim kolorze?
- Czarne.
- No tak. Ale kupiłem sobie też - ta da - czerwone!
Tu następuje lekki karp i podsumowanie:

Mistrzowie motoogłoszeń XLV

132 702  
420   41  
Rodacy (i nie tylko) sprzedają pojazdy. Pojazdy są różne, sposoby zachęcenia do ich kupna także. Niektórzy nawet nie wiedzą, co sprzedają... Przedstawiam tylko nadesłane materiały - ich komentowanie pozostawiam Wam...

Opisy

Zobacz auto - jak nowe

Wielopak Weekendowy CDLXII

85 135  
404  
Dzisiaj przedstawimy wam historię miasta Łodzi, podpytamy Jasia z workiem zabawek o motywację jego czynów oraz przyjrzymy się pewnemu Goldenowi...

- Kamil, wracam od szefa. No i mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od złej.
- Zwolnili mnie.
- A ta dobra?
- Ciebie też.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Chemik obserwował manifestacje.
W Warszawie 20 tysięcy osób domagało się wyższych zasiłków.
W Krakowie 15 tysięcy osób domagało się miejsc pracy.
W Poznaniu 18 tysięcy osób domagało się lepszego dostępu do służby zdrowia.
W Łodzi 14 tysięcy osób domagało się żłobków i przedszkoli.
W Katowicach 12 tysięcy osób domagało się wyższych dotacji na kulturę.
"Tłuszcze nienasycone", pomyślał chemik.

by pietshaq

* * * * *

Łódź przetrwała wojnę bez większych zniszczeń. Dzięki temu jest miastem o starej zabudowie i największej liczbie kamienic w Polsce.
Teraz nadrabiamy to niedopatrzenie bo w tej chwili te kamienice i drogi wyglądają jak po ciężkim bombardowaniu i ostrzale artyleryjskim.

by amiz74


* * * * *

Anestezjolog nachyla się nad pacjentem zakładając mu maskę do narkozy. Pacjent nagle blednie i krzyczy:
- Doktorze!! Czuję od Pana alkohol! Pan jest pijany!!!
- Ja jestem pijany??? Hehehe. Poczekaj Pan, aż chirurga zobaczysz.

by Misiek666

* * * * *

Warszawa, Bemowo. Supermarket Careffour. 22.13. Zza jednej z kas słychać szloch, przechodzący w ciche wycie.
- Uuuuuuuaaaaaa
- Maryla, co się stało?
- Jaka ja debilka jeeeesteeemmmm.
- Mary, kasa się nie zgadza?! Okradli cię?!
- Pół godziny temu stanął tu koleś: młody, wysportowany, w koszulce Gucciego. Okularki przeciwsłoneczne, delikatny wąsik. I mówi: - Takiej kobiety, jak pani nigdy nie spotkałem. Chcę, żeby wskoczyła pani do mego porsche i pojechała ze mną na koniec świata!"
- A ty?! CO TY NA TO?!
- Jak to co?! "Ma pan naszą kartę cerffourowską? Zbiera pan punkty?"

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

- Twoja żona jest mistrzynią kobiecego MMA?
- Tak.
- Mówiła mi, że rzuciłeś picie.
- Wiem, mnie też już powiedziała.

by Peppone


* * * * *

- I jak pomogło lekarstwo?
- Doskonale Panie Doktorze. Syn przestał kaszleć. Mi przeszedł ból pleców. Córce depresja. A tym co zostało, to jeszcze żona okna wszystkie umyła.

by Misiek666

* * * * *

Jasio stuka do drzwi sąsiadki. Na plecach taszczy ogromny wór z zabawkami.
- Co jest Jasiu? - pyta sąsiadka.
- Chciałem przechować zabawki u pani. Dzisiaj ze szpitala mama wróciła. Z bratem. Kto wie, co to za człowiek...?

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Zostało obiecane, że przed EURO 2012 w Warszawie będą dwie linie metra.
Obietnica została dotrzymana:
I. Kabaty-Centrum
II. Ratusz-Młociny

by Peppone

* * * * *

Łodź. Bałuty. Sklep rzeźniczy. Wchodzi pies - golden retriever, maść biszkoptowa. Rzeźnik się wkurwił i go wygonił. Za chwilę pies wraca, w pysku fors i karteczka: "Proszę wydać psu dwa kilo nóżek cielęcych". Rzeźnik daje mięso, pies wychodzi.
"Ha - myśli mięsarz. - Zobaczę, co to zmyślne bydlę będzie robić dalej".
A pies, myk, na przystanek autobusowy. Przepuszcza jeden autobus, drugi. Gdy podjeżdża trzeci - wsiada. Rzeźnik za nim.
Jadą jeden przystanek, drugi, trzeci Na czwartym - na żądanie - pies wciska guzik. Autobus się zatrzymuje. Golden wyskakuje (rzeźnik za nim) i biegnie do jednego z domków.
Drapie w drzwi, drapie Nic. Nikt nie otwiera. Naciska dzwonek - nic. Podbiega do okna, naciska szybę - okno się otwiera. Pies wskakuje do domu.
Rzeźnik w szoku. Dzwoni do drzwi. Długo. Drzwi się otwierają i staje w nich gruby facet, w pinglach i z pekaesami.
- Czego?!
- Panie - emocjonuje się rzeźnik. - Kuźwa, co za piesek! Inteligencja, spryt. Panie, ja znam Durczoka. W TVN-ie zrobią z tego główny materiał. Jezu, co za mądry pies!
- Mądry? Gościu, poebało cię?! On już w tym tygodniu drugi raz kluczy z domu zabrać zapomina!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *


Dawno, dawno temu,  100 Wielopaków wstecz...

Zebrał lew zwierzaki i zapowiada:
- Dziś zjem najbardziej tchórzliwego.
Na co odzywa się zając:
- Nie pozwolę obrażać dzika!

by Peppone

* * * * *

- Koniec! Od jutra zaczynam nowe życie!
- Rzucasz picie czy palenie?
- Zmieniam e-mail, nick i numer gadu-gadu!

by eM-Ski

* * * * *

Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:
- Wku*wia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle. Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź. Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Howgh.
Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nie poradzisz, w panice szarpie za ramię trzeciego.
- Ej, ku*wa, powiedz coś. Przecież my nie pedały, prawda?! No powiedz coś! Ryś!
- Ryszard.

by Rupertt

A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCLXII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 461 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

404
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Mistrzowie motoogłoszeń XLV
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Jedna różnica
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Prawdziwa ostoja każdego faceta
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Samoobrona dla kobiet
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Wielkanoc za pasem
Przejdź do artykułu Głupi dowcip...