Szkoła średnia. Kiedyż to było? Człowiek już nie pamięta. Dlatego też miło się czyta takie perełki. Można sobie przypomnieć, jak to dawniej bywało...
XIII LO Gdynia
Nauczycielka od jęz. polskiego Magdalena L.
Warto wspomnieć, że jest to osoba, która kocha przedrzeźniać się z uczniami i wygłupiać, jednak ma jasno postawione granice i osoby, które nie szanują jej przedmiotu cierpią.
Do mnie (często prowadzimy na lekcjach długie dyskusje na temat, lub nie na temat. Zawsze się śmiejąc)
(J) - No, proszę pani! Przecież my wiemy, że pani nas tak lubi!
(P) - Kudłaty! Zabił cię ktoś kiedyś?!
Dzień wagarowicza. Ma być kartkówka (z "Dziadów" chyba?), a w klasie widnieją osoby sztuk 6/18.
(P) - Miałam wam zrobić kartkówkę... Ale stwierdziłam, że zrobię wam dobrze. Macie z kartkówki oceny bardzo pozytywne. Resztę spotka coś nieprzyjemnego na następnej lekcji.
Mam w klasie jednostki oporne (sztuk 4) Kamil, Maciek, Weronika i Krzysztof.
Nieśmiertelny tekst kiedy Krzysztof (pierwsze półrocze 3 godziny mniej na lekcjach by był i miałby nkl) nie przyjdzie na lekcję z bliżej nieznanych przyczyn:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą