Skoro mały szkrab zdecydował się już rozpłakać, to znaczy, że ma ważny powód. Należy to uszanować, nie starać się zrozumieć, przytulić i wybaczyć. Albo np. pozwolić mu żuć dalej szczotę od kibla...
Holenderski klub ze wspaniałymi tradycjami piłkarskimi - Feyenoord Rotterdam - we wspaniały sposób pomógł spełnić jedno z marzeń ciężko chorego kibica. O to przecież chodzi w sporcie - by niósł radość innym ludziom...
Joselito Sevilla pracował jako jeden z policjantów podczas zabezpieczania przemówienia prezydenta Republiki Filipin. To było jego pierwsze tego typu zadanie. Nie wytrzymał psychicznie presji, a rozjuszony tłum... cóż, zareagował w bardzo szczególny sposób.
Na zdjęciu poniżej widać Sevillę, którego jeden z protestujących pyta: "Czemu to robisz? Czemu nas krzywdzisz?". Stróż prawa odpowiada: "Jestem policjantem. Tylko wykonuję swoją pracę."
Bez odpowiedniego odpoczynku i pożywienia, mając przeciwko sobie wściekły tłum, Sevilla z ledwością powstrzymuje łzy.
Jedna z protestujących zauważyła słabość policjanta i próbuje go pocieszyć. Ten z całych sił stara się zapanować nad emocjami.
Jeden z protestujących klepie go po ramieniu, podczas gdy drugi podaje mu chusteczkę.
Niektórzy z protestujących przytulają policjanta i starają się ochronić go przed resztą tłumu.
Po tym incydencie Joselito Sevilla stał się niejako symbolem upokorzenia przez system, człowieka, który szuka spokoju i lojalnie służy sprawiedliwości.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą