W sobotę 2 sierpnia 1902 roku uwagę handlujących nad Sekwaną paryskich przekupek przykuł pływający w wodzie przedmiot.
Wezwana policja stwierdziła, że są to
zwłoki pięknej, młodej kobiety, a następnie przetransportowała je do kostnicy miejskiej, gdzie dokonano przeszukania ubrania ofiary. Nic nie znaleziono. Zaciśnięte na nadgarstkach sznury jasno wskazywały, że kobieta padła ofiarą morderstwa. Przeprowadzono sekcję zwłok, która ujawniła ogrom zbrodni – kobieta była w zaawansowanej ciąży.
W owym czasie normalną praktyką dla poszukiwań rodziny zmarłych, których tożsamości nie można było ustalić, było
wystawienie zwłok na widok publiczny. Tłumy paryżan przychodziły pod przeszklone okna kostnicy podziwiać urodę
Sekwańskiej Nieznajomej, jak ją ochrzciła bulwarowa prasa. Mimo to została ona nierozpoznana i tydzień później pochowano ją w bezimiennym grobie dla biedaków.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą