No cóż, to raczej żadna nowość, że panie wcale nie darzą świńskich filmów pogardą i prawdopodobnie nawet najbardziej wojownicza feministka, która na znak protestu przeciw samczej dominacji w pornografii przypina się łańcuchem do witryny Pink Shopu, wieczorem nieśmiało zawiesi wzrok na trzydziestocentymetrowym murzyńskim prąciu urządzającym waginalny holokaust mikrej Azjatce. Cały problem w tym, że panie bardzo niechętnie płacą za dostęp do sieciowej pornografii. Jedynie 2% z internetowych płatności dokonanych kartami kredytowymi wykonane zostaje przez kobiety. Żeby tego było mało – spora część z tych „zakupów” robiona jest bez wiedzy posiadaczek wspomnianych kart...
Świadomość posiadania wielomilionowej widowni rączych koniobijców działa na aktorki występujące w filmach dla dorosłych wyjątkowo budująco. Według badań przeprowadzonych przez Journal of Sex Research, gwiazdy porno nie tylko mają większą pewność siebie i są bardziej zadowolone ze swoich ciał, ale i bardzo często są osobami wyjątkowo uduchowionymi.
Obraz typowej aktorki porno o blond włosach i piersiach przypominających przerośnięte dynie można schować między bajki. Według socjologicznych badań Jona Millwarda, w których wzięto pod uwagę 10 tysięcy aktorek filmów pornograficznych, typowa aktorka porno jest pochodzącą z Kalifornii ciemną szatynką o biuście w rozmiarze 34B. A, no i jest wielce prawdopodobne, że niewiasta ta zowie się Nikki Lee (to akurat najpopularniejsze imię i nazwisko wśród babek z „branży”) i wygląda mniej więcej tak:
Mississippi to miejsce, w którym mieszka ok. 60% białych. Stan ten od dawna boryka się z problemem rasizmu i nietolerancji wobec homoseksualistów. Tymczasem najczęściej wyszukiwanym tam hasłem na stronach porno jest „ebony”, a zaraz potem „gay black”. Coś chyba jest w stwierdzeniu, że pomiędzy miłością a nienawiścią jest cienka granica.
To jedna z żelaznych zasad, którymi rządzi się Internet. Reguła 34 mówi, że każda rzecz, o której pomyślimy, zawsze ma swoje odzwierciedlenie w pornografii. Seksualne eskapady Pac Mana? Proszę:
Sheldon Cooper prywatnie? Robi się:
A może odpowiedź na odwiecznie nurtujące nas pytanie "co robi Smerfetka z tymi wszystkimi niebieskimi ćwokami"? A sami sobie to wygooglajcie... Więcej nie szukaliśmy, ale wierzymy, że nawet na nasze najbardziej porąbane pomysły ktoś już wpadł wcześniej...
Ale w takim prawdziwym kosmosie, a nie jakimś tam studio z rozpadającymi się makietami. Parę lat temu nakręcono już film zawierający sceny seksu w stanie nieważkości. Wykorzystano wówczas samolot, który wzniósł się na wysokość przeszło 3 kilometrów, a następnie wykonał manewr szybkiego opadania, co dało krótkotrwały efekt braku grawitacji. Jednak prawdopodobnie dopiero za rok zostanie nakręcony pierwszy oficjalny space-pornol. Aktorka Coco Brown wykupiła prywatną wycieczkę na wysokość 100 kilometrów od Ziemi. Za tę przyjemność zapłaciła 100 tysięcy dolarów. Miejmy nadzieję, że inwestycja się zwróci.
Mimo że każdy z nas zna takich długoletnich porno-wyjadaczy jak Ron Jeremy, Jenna Jameson czy Majka Jeżowska, to tak naprawdę większość osób zaczynających swą przygodę z filmami dla dorosłych kończy karierę średnio po 6-18 miesiącach. Jednak dzięki Internetowi pamięć o tym krótkim epizodzie pozostanie wieczna...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą