Media przyzwyczajają nas do tego, że wyjazd na misję to ciągła walka, strzelanie i wybuchy. Prawda jest taka, że walka zajmuje niewielką część pobytu na wyjeździe, a pozostała część czasu upływa stosunkowo nudno. Tę strony misyjnego życia postanowił pokazać żołnierz armii amerykańskiej, który służył w Afganistanie i Iraku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą