Na którąś z kolejnych randek wybiera się kanapę usytuowaną przed panoramicznym telewizorem. Może i to mało kreatywny sposób na spędzenie miłego wieczoru z dziewczyną, ale nie oszukujmy się — stamtąd najbliżej do sypialni... Aby jednak osiągnąć swój cel, trzeba najpierw wybrać odpowiedni, nastrojowy film, co to wprowadzi „pościelową” atmosferę. Te się zdecydowaniennadają:
A więc mówisz, że twa nowa „narzeczona” lubi krwawe horrory i że prawie zeszła na serce podczas projekcji „Zmierzchu”? Wspaniale! Skoro tak, to na pewno padnie z zachwytu, kiedy pokażesz jej nieco klasyki.
„Holokaust kanibali” to film nakręcony w konwencji „found footage”, w czasach kiedy tego typu pseudo-amatorskie produkcje jeszcze nie były modne. Fabuła jest prosta niczym anglojęzyczne popisy krasomówcze w wykonaniu obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej — do Amazonii dociera włoska ekspedycja mająca za zadanie odnaleźć zaginioną ekipę filmowców. Przybysze nie wiedzą, że w gęstwinie deszczowych lasów czają się wiecznie głodni kanibale.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą