Jest całkiem fajny i kosztuje jedyne 50 zielonych. Dobry na Halloween i każdą seks randkę przez resztę roku. Niestety dostrzegły go też aktualne panie doktorantki, głównie te pozbawione poczucia humoru i które biorą wszystko bezpośrednio do siebie. Tak właśnie wygląda atak wściekłych amerykańskich feministek na dobro:

#1.

Jeśli tylko by moja trójpaskowa toga w fiolecie królewskim kosztowała 50 dolarów. Może to przez długość? Moja ma więcej materiału. Oczywiście, jak już ktoś wspomniał, długa wersja nie miała wpływu na moją punktację.

#2.

DZIĘKUJĘ. Wybornie, że oferujecie doktorską togę w cenie, na którą mogą sobie pozwolić nawet adiunkci. Teraz panie doktor, które spędziły lata ich życia na harówce i zakuwaniu na stopień, a teraz są niedoceniane na stanowisku adiunkta, mogą zakupić togi godne ich osiągnięć. Po co oszczędzać na uczciwie należną jedwabną doktorską togę z prestiżowej uczelni, kiedy mogę mieć taką za 50 zielonych i to z darmową wysyłką? Oczywiście, z przodu się nie rozpina, ale od czego jest suwak, prawda? Jest nawet we właściwym odcieniu niebieskiego.

#3.

"Wyborny strój seksownej doktorki" wcale nie był wyborny. Ale i tak go zjadłam.

#4.

Kiedy rzuciłam pielęgniarstwo, aby pójść na studia doktorskie, tak bardzo się trapiłam. Co miałam na siebie włożyć? Był szeroki wybór strojów seksownej pielęgniarki, które mogłam nosić, aby uhonorować moje osiągnięcia w tej dziedzinie, ale kiedy rozpoczęłam studia doktorskie czegoś mi brakowało. Byłam lepiej wykształcona, ale nie seksowna. Do teraz. Dziękuję, Wyborne Stroje, za wypełnienie tej próżni. Daliście kobietom takim jak ja, które harowały na swoje tytuły, sposób na pochwalenie się osiągnięciami.

#5.

Jako doktorantka muszę przyznać, że mi ulżyło widząc strój tak dokładnie odpowiadający temu, co nosimy na co dzień. To bez znaczenia, czy jest we właściwych kolorach, jak inaczej mogłabym znaleźć męża, jeśli mój stopień naukowy nie będzie seksowny? Brawo dla Wybornych Strojów za wsparcie edukacji kobiet i pokazanie nam, że jesteśmy tylko tak mądre, jak krótkie są nasze spódniczki.

#6.

Rękawy są za krótkie i nie ma pasków. W kostiumie brakuje również kołnierza. To jest najwyżej "seksowna licencjatka".

#7.

Z zakupem togi chciałam czekać do obrony, ale skoro nadarzyła się taka okazja, po co czekać? Na pewno założę tę na rozdanie dyplomów. Po tylu latach ciężkiej pracy jestem w wystarczającym wieku, aby umawiać się z ojcami studentów. Czy jest lepszy sposób na reklamę moich obu osiągnięć i mojej dupy?

#8.

Jestem prawie gotowa do obrony mojej pracy doktorskiej, a zajęło mi to wiele lat. Byłabym szczęśliwa mogąc założyć seksowną togę na wręczenie dyplomów, ale niestety kolory mojej uczelni to bordowy i złoty. Dlaczego jedyną dostępną opcją jest niebieski? Czy ludzie noszą stroje sportowe nie będące w kolorach ich drużyny? Poprawcie się, Wyborne Stroje!

#9.

Super strój! Wszyscy wiemy, że po latach życia na skraju wegetacji, w czasie spłacania kredytu doktoranckiego, świeżo upieczonemu doktorowi może być trudno zakupić togę w barwach uczelni na rozdanie dyplomów. Kupując Wyborny Strój można zaoszczędzić 950 dolarów! Kiedy wejdziesz na salę twoi studenci, ich rodzice i twoi koledzy natychmiast rozpoznają w tobie poważną panią doktor. Taki okaz inteligentnej twórczości bez problemu zapewni ci stanowisko na uczelni.

Jeszcze się nie obroniłaś? Nie ma sprawy - "Wyborny strój seksownej studentki" ukaże twoim profesorom jaka jesteś oddana edukacji.

#10.

Tak bardzo dziękuję za "Wyborny strój seksownej doktor"!!!

Dziękuję za rozsądne użycie poliestru, moja wewnętrzna doktor na jedną noc w roku może wyjść z cienia i ujawnić się w całej okazałości!!! Dosłownie nie ma nic bardziej seksownego niż niestosowna seksualizacja kobiet, które kontynuują naukę.

Oceniłam go tylko na 3 gwiazdki z powodu braku plam potu pod pachami, spowodowanych strachem przed brakiem pracy po nominacji. Poza tym modelka jest totalnie nieodpowiednia. To powinno być noszone przez nieudolną ciamajdę z kompletną rozpaczą w oczach. Zaschnięte resztki chińskich zupek i plamy kawy można bez problemu dodać we własnym zakresie.