Skryta pomiędzy Meksykiem i Hondurasem Gwatemala to kierunek zdecydowanie mniej popularny niż Tajlandia... ale wcale nie mniej interesujący. Tym bardziej, że rejon ten zwyczajowo uważa się za jeden z bardziej niebezpiecznych. Nie ma w tym wiele prawdy, bo przy zachowaniu minimalnych środków ostrożności (zdecydowanie mniejszych niż konieczne, by bez uszczerbku przejść wieczorem przez warszawską Pragę). Gwatemala pełna jest zabytkowych pozostałości po cywilizacji Majów – miła odmiana od wyrastających na każdym rogu kościołów.

Monarchia konstytucyjna zdominowana przez islam. Czy to powody, dla których należałoby się trzymać tak daleko Malezji, jak tylko się da? Niekoniecznie, bo jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki tego kraju jest właśnie turystyka. Przyjezdni z zagranicy nie mają się więc czego obawiać – nawet szczególnie dużych wydatków, mimo że Malezja bynajmniej do biednych krajów nie należy. Równikowy klimat, bogata szata roślinna, pełno zwierząt, które gdzie indziej spotkać można tylko w zoo. Tylko chmary latających owadów, którym nasze komary (na szczęście!) nie dorastają do pięt, mogą sprawić, że turysta dość szybko zatęskni za Polską.

Oglądanie wschodu słońca nad Pacyfikiem i zachodu nad Atlantykiem, w jednym państwie, brzmi tyleż zachęcająco, co nielogicznie. Ale w Panamie jest to możliwe bez większego trudu. Tak samo jak szczęśliwe życie pędzone na lawirowaniu pomiędzy jednym i drugim oceanem, w towarzystwie sięgających nieba lasów deszczowych, oraz zajadaniu bananów i popijaniu ich kawą na przemian z kakao? Nie brzmi jak poranek w Kielcach... Do Panamy niełatwo (i nietanio) się dostać, nieszczególnie tanio zamieszkać, ale poza tym życie mija przyjemnie i niedrogo. Chce się!

Masz dość księdza zaglądającego ci do sypialni (w każdym sensie...), polityków kłamiących w żywe oczy i coraz cięższej pracy za coraz mniej warte pieniądze? Najwyższy czas uciekać do Nepalu. Od Indii oddzielają Nepal jedne góry. Od Chin i Tybetu drugie. Rebelie się skończyły, proklamowano republikę. Żyje się bardzo tanio, a katolików jest tam poniżej jednego promila. Tutaj urodził się Budda i tu "rezydują" najwyżej sięgające szczyty Ziemi. Na dłużej może i Nepal nieszczególnie się dla Polaków nadaje, ale na odpoczynek od Polski i świata – jak najbardziej.

Egzotycznie? Bez wątpienia. Drogo? Ani trochę. Solidny posiłek za mniej niż 5 dolarów, piwo – może się znajdzie jakieś pijalne? – za mniej niż dolara, a w restauracjach i knajpach nie zostawia się napiwków. Wszystko to na krańcu świata, w Wietnamie. Komuniści dają się nieco we znaki, a Amnesty International przebąkuje coś o łamaniu praw człowieka, niemniej jednak tutejszy buddyzm ma się doskonale, turystyka staje się coraz bardziej atrakcyjna, a Wietnam zapisuje się jako kolejna pozycja na liście krajów, w których tak bardzo odpocząć można od europejskiej codzienności.

Kolejny przystanek na szlaku Autostrady Panamerykańskiej, Nikaragua to kraj dość słabo rozwinięty, opierający swoją gospodarkę na rolnictwie, uprawie kawy i bawełny. Uważany za najbezpieczniejszy w całej Ameryce Środkowej kraj chętnie wita turystów, domagając się od nich co prawda kilku specyficznych opłat, ale nic w tym zaskakującego – zwłaszcza dla osób na co dzień mieszkających w Polsce.