Lithlad pisze: Wraz z połowicą wybraliśmy się na małą podróż po Malezji (to tam, gdzie biznesmeni częściej gubią samoloty niż ja rękawiczki). Spędziliśmy parę dni w Kuala Lumpur i po nasyceniu się kosmopolitycznym miastem zapragnęliśmy powrotu do natury - najlepiej do dżungli, choćby sztucznej. Niestety, trafiliśmy na prawdziwą.
Wszyscy lubimy marzyć. Często jednak nasze marzeniai założeniasą bardzodalekie od rzeczywistości i życie weryfikuje marzenia. Dotyczy to również wspólnego życia:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą