Jeśli wydaje ci się, że dowcipy, które poznałeś rok, dwa lub trzy lata temu to były nowości, to nie zdziw się gdy znajdziesz je wśród poniższych XIX-wiecznych anegdot prasowych. Oto mała próbka tego, co rozbawiało naszych dziadków w pewnym XIX-wiecznym czasopiśmie (pisownia oryginalna):
Na Jarmarku. Wywoływacz: Sami oto widzicie - można nabyć coś z najnowszego wynalazku, jak to: chiński dyament, którym nawet najgłupszy szkło rznąć potrafi! - Proszę! niech pan profesor spróbuje.
* * *
Razu pewnego spadł oficer z konia a do tego na ulicy. żyd przechodzac mimo a widząc to zawołał: "Panie oficer, tego by mi się nie przytrafiło!" - "Co, żydzie? czy lepiej na koniu jeździć potrafisz aniżeli ja?" - To nie, odpowiedział żyd - ale jabym na konia nigdy nie wsiadł".
* * *
Do pewnego domu bankowego wchodzi chłopek, stawia krzesło na środku i rozpiera się na niem. Na zapytanie zdziwionego bankiera, czegoby żądał, powiada: "Golić!" "Jakto? - rzecze bankier - czyż to tu golarnia?" - Albo co? - była odpowiedź chłopa - przecież pytałem na ulicy i powiedzieli mi, że tu golą, a nawet bez mydła."
* * *
Mąż do żony: "Dla czegoż to co chwilę pozyłasz za kilka fenigów po ocet, nie możesz to wziąść na raz więcej?" Żona: "Aleś ty dziwny, nie mamy przecież lodu, a inaczej by skwaśniał".
* * *
Skazany na śmierć do kata: "Dużoście to już wyprawili na tamten świat?" - Kat: "Nie - to po raz pierwszy". - Skazany: "No, a u mnie tak samo".
* * *
Pani do służącej: - Marysiu! idź-no do jatek, czy rzeźnik ma cielęce nogi? Marysia wracając: - Nie mogę pani powiedzieć, nie widziałam. Pani: - Co nie widziałaś? Marysia: - Czy miał cielęce nogi, bo miał - b ó t y n a n o g a c h.
* * *
Do doktora przychodzi dziewczyna i prosi, aby jej w zęby zajrzał. - Czy cie zęby bolą? - pyta doktor. - Nie, ale chciałabym, aby mi pan doktor powiedział, ile mam lat, bo mam iść za mąż, a metryki nigdzie nie mogę znaleść i bez tego nie mogę ślubu dostać. - Ależ, moje dziewczę - mówi doktor - ty głupstwa gadasz! - Jakie głupstwa, z przeproszeniem pana doktora? Dyć tyle razy widziałam, jak prości ludzie koniom na zębach lata rachowali, to myślałam sobie, że i pan doktor też to potrafi.
* * *
Podróżny mówi do górala: - No moi kochani, czy dobrze przeprowadzicie mię przez tę wysoką górę? - Niebójcie się panie - odrzekł góral - już ja przez tę górę niejedną sztukę bydła szczęśliwie przepędziłem.
* * *
Pan do swego służącego: Szelmo, jakżeś się odważył zjeść mi ostrygi, czyś nie wiedział, że te były dla mnie przeznaczone! Wiesz ty (grożąc kijem) co do tego należy!? Służący: (spuściwszy głowę i niezważając na kij): Wiem proszę pana! flaszka czerwonego wina.
* * *
P r z y z w o i t o ś ć. "A fe!" - krzyknął ktoś - Czy nie wstydzisz się ucierać nos palcami?" - "Co chcesz! - odrzekł zapytany - przecież do tego nóg używać nie mogę".
* * *
"Jasiu", woła żona oficera, "idź do restauracyi pod "złotym barankiem" i jeżeli twój pan tam będzie, powiedz mu, żeby czem prędzej do domu wrócił, bo czekają na niego". - Jaś (po kwadransie godziny): "Wielmożna pani, pana nie znalazłem pod "złotym barankiem"; jam to sobie zaraz myślał". Pani: "Czemużeś sobie to myślał?" Jaś: "Gdym biegł do "złotego baranka", po drodze widziałem pana w hotelu "pod niedźwiedziem", wyglądającego z okna!"
* * *
- Panie! oświadczam panu, że już ostatni raz przychodzę po swoje pieniądze... - Chwała Bogu! przynajmniej już teraz będę miał spokój!...
* * *
Z wiejskiego życia (podsłuchane). Wyrobnica: Takiś zawsze ponury; - mógłbys się też roześmiać. Syn: Kiedy nie mam się z czego śmiać. Wyrobnica: No to chociaz na żarty. Syn: Tak nażarty, nażarty, od samego rana nic nie jadłem i mam być nażarty.
* * *
Lekarz do leśnego: "Jest do zwaryowania, ani jednego zająca zabić nie mogę!" - Leśny: "Zapisz pan coś zającowi."
* * *
Bardzo ciekawa osoba, która lubiła ludzi obmawiać, pytała się znajomego, czem jego syn będzie? - "Kominiarczykiem!" była odpowiedź. - A czemu?" - "Ponieważ" - odpowiedział pytany, "taki nie może być oczerniony!"
c.d. być może n.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą