Olaf i Maciek - to dzisiejsze dwie gwiazdy. Lecz także i inne dzieci wcale im nie ustępują. Zatem bez zbędnych słów - czytaj koniecznie dalej!
Parę dni temu u mnie na prowincji zgasło światło, wszystko - w pizdu. Ciemne ulice, stacje benzynowe, sklepy- paraliż Niewinna. Siedzimy przy świecach, rozmawiamy o tym i owym. Olaf bawi się na podłodze po cichutku…
Nagle moja matka zaczyna się zbierać do wyjścia.
- A ty dokąd? - pytam.
- Aa, idę, prądu nie ma, ciemno, to dla mnie jedyna szansa na trafiejkę – odpowiedziała rozbrajająco szczerze.
I wychodzi.
- Dokąd ty idziesz? – ojciec stanął jak wryty (w trakcie pogwarki mojej z mama był w kuchni).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą