Pięciolinia + nuty i napis "Czytaj nuty, graj na flecie" - na brzuchu
Na przedramieniu - "Siostro pobierz krew rzetelnie, a pierdolnę ci patelnię"
Kumpel na jednej z imprez wydziargał kolesiowi na pośladku "Tu byłem Tony Halik"
Kolega ma na pośladku wytatuowanego misia i podpis pod misiem "przytul misia"
Znajoma ma pod lewym sutkiem lewej piersi, tak że biustonosz zasłania napis "całuj "
Koleżanka, która urodziła się w Stanach i tam spędziła dzieciństwo ma na stopie wydziargane "MADE IN USA"
Dziara, która rozłożyła znajomego ginekologa.. Pacjentka na koziołku a na wygolonym łonie napis: Nie dla Twoich rąk...
Koleś miał na bicku serduszko i pod nim przekreślone Ania, a trochę poniżej Basia.
Na dolnej części brzucha: "Samotny ptaszek z dwoma jajkami szuka gniazdka"
Na środku pleców tatuaż taczki łopaty i kupy ziemi niemalże naturalnej wielkości
* * * * *Kolega wymyślił, ze zrobi sobie zabezpieczenie komputera przy pomocy skanera kodów kreskowych i wytatuowanego kodu. Koda sobie wydziergał na ręku... niestety chyba niedokładnie, bo skanery go nie czytają
* * * * *
* * * * *
Ja między łopatkami walnąłem sobie na jakimś kacu kod kreskowy. Po całej imprezie dziarania poszedłem do takiej mordowni gdzie piwo tanie a klijentela jak to w mordowni. O różnych rzeczach rozmawialiśmy i w końcu dotarliśmy do mojego tatoo. Wszyscy dopytywali sie dlaczego to coś. Nie zastanawiając sie odpowiedziałem, że wszystkich nas będą cechować, to taki pomysł z Unii,a ja poszedłem wcześniej bo na razie jest za darmo, potem to pieniądze brać będą. Spiłem piwo i poszedłem do domu. Po jakim tygodni znowu zawitałem do "pup’u". Kiedy stanąłem przy barze usłyszałem od jednego z gości lokalu: Ty, ale z ciebie frajer, byłem w urzędzie i nie trzeba sie znakować...
by krasz13Kolega na prawym przedramieniu posiadał wytatuowaną Matkę Boską, a na lewym.. królika Bugs’a, co stanowiło - w połączeniu z jakimś statecznym profesorem połączenie odpowiadające sześciu tonom semtexu
* * * * *
* * * * *
Na początku roku specjaliści od montażu szaf wnękowych odwiedzili nasze mieszkanko w celu instalacji takiegoż sprzętu. Panów było dwóch: jeden nie wzbudzający zdziwienia i drugi... drugi pan miał tak na oko 195 cm wzrostu i z niemałym trudem mieścił się we framudze drzwi wejściowych (mniej więcej drugie tyle w barach). Panowie robotę wykonali szybko i z podziwu godną dokładnością. Po skończonej pracy uraczyliśmy specjalistów herbatą. Wtedy właśnie na przedramieniu zwracającego uwagę osobnika ujrzałem tatuaż, którego nigdy bym się nie spodziewał ujrzeć... choć w zasadzie powinienem...
Otóż pan miał wytatuowaną ... szafę . No cóż, człowiek, który prawdziwie kocha swoją pracę.
I na koniec jeszcze wyznanie pewnego bojownika, który podzielił się z nami swoim marzeniem:
Ja zawsze chciałem mieć odcisk korby i łańcucha od roweru na łydce wydziargany albo gdzieś w dolnej części pleców:
"This body is best viewed in 800x600 in NN 4.0+"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą