Szukaj Pokaż menu

Autentyki CLVII - Exit?! Exit?! Exit?!

38 431  
4   7  
W dzisiejszym wydaniu Autentyków dowiecie się, jakie rzeczy można robić w Javie, jak udanie spędzić wakacje, oraz co możecie znaleźć w menu pewnej kaszubskiej restauracji. Na początek historia pewnego melomana...

MELOMAN


Kiedyś zadzwoniła do nas żona wielkiego, żyjącego jeszcze, polskiego kompozytora...
Przyczepiła się, bo w czasie transakcji jej kartą Diners, było polecenie kontaktu z wystawcą i trzeba było zweryfikować dane, których oczywiście Pani P. nie chciała podać (m. innymi data urodzenia – wiadomo, pytanie dla starszych Pań poniżej pasa). Anyway, transakcję obsługiwał kolo, który był w naszym depie już na gościnnych występach, bo pracował na zlecenia i właśnie zmieniał pracę na stałą i odchodził od nas. Szczerze miał w nosie to, kim jest ta Pani.
No i dialog pomiędzy naszym kolegą, a Panią P. trwał:
- Proszę Pani. Proszę zrozumieć, że jeżeli Pani nie poda tych danych, to nie będzie zgody na tą transakcję!
- Co Pan mówi! Pan chyba nie wie, kto ja jestem... kim jest mój mąż! Moje nazwisko nic Panu nie mówi?

Barowe rozmówki polsko - angielskie

89 166  
227   38  
Podobno w tym barze obrusy są zmieniane częściej niż w innych, bo większość klientów parska śmiechem jeszcze podczas jedzenia zamówionych z poniższego menu dań...

Kliknij i zobacz więcej!

Wielopak weekendowy CLXXII

48 888  
7  
Jeden z bojowników pochwalił się ostatnio, iż dostał telegram następującej treści: "Witek. Kurr*atwojamać. Sprawdź pocztę."* Mamy jednak nadzieję, że, o czym jak o czym, ale o lekturze cotygodniowego wielopaka bojownicy doskonale pamiętają. No to pora zaczynać:

Służący czyta lordowi wiadomości z gazety:
"Serbskie miasteczko Krsna Mladkovic całkowicie zniszczone przez trzęsienie ziemi...”
- Ach, ach... – wzdycha lord - ...a piszą tam, jak się to miasto nazywało przed tą tragedią?

by sharkis

* * * * *

Mam dziadka - był na Sybirze. Na niedźwiedzie chodził! Pewnego razu, na polowaniu, z syberyjskim niedźwiedziem przywitał się! Od tamtego momentu ręki nie myje. Wyczyści, posmaruje, śruby dokręci i w porządku!

by skaut22

* * * * *

Teściowa ochrzania synową:
- Co to ma być? Prasować nie potrafisz, gotujesz tak, że kot tego żreć nie chce, syn mój blady jak ściana, co z ciebie za żona? Ja w twoim wieku...
- Mamusia w moim wieku to trzeciego męża chowała.

by peppone

* * * * *

- Co robią pani synowie?
- Wszyscy wybrali karierę bankowca. Najmłodszy studiuje ekonomię, drugi jest kasjerem, trzeci dyrektorem banku, a czwarty schronił się na Kajmanach.

by sharkis

* * * * *

Członek Ochotniczej Straży Pożarnej we Wzdole Rządowym, Wacław Cycko, odkrył na pobliskiej bocznicy cysternę ze spirytusem zagrożoną samozapłonem. Z pomocą ochotników z okolicznych wiosek zagrożenie udało się zmniejszyć o połowę.

by nicku

* * * * *

Przerwa na reklamę:

Jak zawsze czujny, agent ochrony, wypatrzył go z daleka.
Pośród innych.
Podszedł bliżej, żeby się upewnić - spojrzał i nie miał wątpliwości, to był on.
Szukał go od dłuższego czasu, dlatego zwinął go bez wahania.
- Ciekaw jestem na co cię stać? - pomyślał.
Kiedy doszedł do swojej bazy zaczął go prać.
Prał jak w transie z całej siły, a on mimo to nawet nie puścił farby.

Chociaż był tylko tanim sweterkiem za sześć złotych z hipermarketu.

by Samorodek

* * * * *

Po reklamie:

Kubusia Puchatka obudziło łomotanie do drzwi. Wygląda, a tam Prosiaczek.
- Co się stało?!
- Boję się złych, głodnych wilków....
- A gdzie one są?
- Przyśniły mi się!
- Prosiak, curva, spadaj do siebie do domu, bo inaczej będziesz się bał niewyspanych niedźwiedzi...

by peppone

* * * * *

Małe mieszkanko w Śródmieściu Poznania. Przy kolacji mąż odrywa się na chwilę od telewizora i mówi:
- Nasz syn w tym roku idzie do szkoły. Musimy zdecydować jakie zajęcia dodatkowe mu wybrać.
- Poślijmy go na muzykę - proponuje żona
- No coś ty, trzeba będzie kupić pianino albo skrzypce. Ty wiesz jakie to pieniądze?
- To na futbol.
- Tak zacznie grać w piłkę i wydatki. Getry, korki, dres trzeba kupić, a będzie przecież rósł. Ty wiesz ile to kosztuje?
- No to dajmy go do baletu.
- Tak, same baletki to pewnie ze dwieście złotych, a rajtuzy, podkoszulki i te inne takie tam... Słuchaj, kiedy my właściwie zdecydowaliśmy się na dziecko?
- Wtedy, gdy powiedziałeś - odpowiada deczko podku*wiona żona - "Po co prezerwatywy kupować, ty wiesz jak to drogo wychodzi?"

by w_irek

* * * * *

W knajpie.
- Szefie, dlaczego ta buda nazywa się "Pod Mleczną Krową”? Przecież chlejemy tu tylko piwsko...
- O, widzę, że nie widział pan jeszcze mojej żony...

by sharkis

* * * * *

- Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu...
- A potem?
- Potem się może rozhuśtam.

by peppone

* * * * *

W celi śmierci w San Quentin wybuchł gaz. W celi znajdował się tylko skazany za morderstwo John S., który ma na jutro wyznaczony termin egzekucji. Został lekko ranny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

by pietshaq

* * * * *

W restauracji
- Kelner, w mojej zupie brak makaronu!
- Niesamowite panie komisarzu! Ma pan już jakieś podejrzenia?

by sharkis

* * * * *

Czas najwyższy na stały punkt programu czyli co bawiło bojowników JM  100 wielopaków temu:

Tomasz Edison testował niektóre swoje pomysły również w rodzinnym, podmiejskim domu. Pewnego razu zaprosił znajomego, silnego i postawnego człowieka. Zaproszony po przyjściu narzeka:
- Musiałem wytężyć wszystkie siły, żeby otworzyć furtkę.
- Nic dziwnego, przyjacielu. Otwierając ją napompowałeś mi do zbiornika na dachu 100 litrów wody.

by pietshaq

* * * * *

Żona do męża:
- Zobacz, ta para młodych, którzy wprowadzili się do domu obok, wygląda na bardzo zakochanych. Kazdego ranka gdy on wychodzi do pracy, ona odprowadza go i daje mu całusa na pożegnanie. A każdego wieczora on wracając do domu przynosi jej kwiaty. Dlaczego Ty tak nie możesz ?
Mąż:
- Kochanie, przecież ja prawie nie znam tej dziewczyny...

by zbiszek

* * * * *

Przychodzi kucharz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.

by zbiszek

* * * * *

Co powiedział Jezus do Meksykan zanim go ukrzyżowano?
- Tylko nic nie róbcie zanim nie wrócę.

by soyer

________

*by skaut22


Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz 171 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
7
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Barowe rozmówki polsko - angielskie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Bardzo głębokie przemyślenia XVIII
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu CB Radio czyli samochodowe gadu-gadu III
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CLXXI