Szukaj Pokaż menu

Te rzeczy są zupełnie legalne, choć są niesamowicie uzależniające

34 890  
128   60  
Oczywiście pierwsze co się nam nasuwa, to alkohol, papierosy czy też kawa. Ale ludzie potrafią się uzależnić od dosłownie wszystkiego.

Ludzie, którzy byli o włos od tragedii II

26 495  
203   37  
Pamiętacie film „Oszukać przeznaczenie”? Na początku ludzie o włos unikają tragedii. No to oni też to zrobili, ale w prawdziwym życiu.

Internauci odpowiadają, co najgorszego przytrafiło im się na ślubie

23 423  
162   26  
Istnieje dobrze znana koncepcja inżynieryjna, że im więcej części ma maszyna lub urządzenie, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie podatna na uszkodzenia. To samo dotyczy ślubów.

#1.

Ślub mojej córki. Nikt nie pojawił się na wieczorze panieńskim poprzedniego wieczoru. Pan młody miał grypę w dniu ślubu i wymiotował w toalecie. Druhna miała atak podczas ceremonii. Była pana młodego pojawiła się i zrujnowała pierwszy taniec. I ktoś zapomniał zaprosić rodzoną matkę pana młodego na ceremonię i ją przegapiła.

“You Never Forget The Bad Ones”: 80 Times Weddings Went Wrong

#2.

Muzyka na wesele została nagrana przez państwa młodych, którzy nie byli piosenkarzami. Zasadniczo było to wcześniej nagrane karaoke. W dodatku dość kiepskie.

#3.

Moja szwagierka podczas toastu na moim ślubie ogłosiła, że jest w ciąży. Nikomu się to nie spodobało i mieliśmy przez to zrujnowane przyjęcie.

#4.

W dniu mojego ślubu moja teściowa, która jest alkoholiczką, kompletnie się upiła, spadła ze schodów, straciła przytomność i przestała oddychać. Byłam wtedy w 36. tygodniu ciąży i musiałam przeprowadzić resuscytację. Odzyskała przytomność po kilku uciśnięciach klatki piersiowej. Kiedy przyjechali ratownicy, zaczęła ich obrażać i wyzywać. To był najgorszy dzień. Mimo to jestem szczęśliwa w małżeństwie z moim wspaniałym mężem. Mogę sobie tylko wyobrażać, jak trudne miał dzieciństwo.

“You Never Forget The Bad Ones”: 80 Times Weddings Went Wrong

#5.

Zabrakło jedzenia dla ostatnich 2 stolików, przy których akurat siedzieli współpracownicy panny młodej. Musieliśmy zamówić pizzę i zapłacić za nią sami. Rodzina panny młodej odmówiła pokrycia kosztów. Dobrych wesel się nie pamięta, ale te złe zostają w pamięci na zawsze.

#6.

Miałam wziąć udział w przyjęciu ślubnym. Para młoda powiedziała, że atmosfera będzie luzacka i mam po prostu pojawić się w dniu ślubu w czymś „elegancko-codziennym”, w czym będę czuła się dobrze. Przyjechałam i zobaczyłam ludzi w dopasowanych do siebie eleganckich strojach z kotylionami, bukietami i całą resztą. Wtedy zrozumiałam, że młodzi nie mieli chyba odwagi powiedzieć mi, że jednak nie chcą, abym brała w tym bezpośredni udział. Zabraliśmy z mężem swój prezent, wymeldowaliśmy się z hotelu, za który zresztą sami zapłaciliśmy na ich wyraźne polecenie (i do którego odwołali transport, bo „zapomnieli, że się tam zatrzymaliśmy”) i przejechaliśmy 800 km z powrotem do domu. Nie przyjaźnię się już z żadną z tych osób i dzięki Bogu.

#7.

Dawno temu zostałam zaproszona na ślub kolegi z czasów studiów. Zaproszenie było bardzo eleganckie, więc założyłam elegancką sukienkę, a mąż garnitur. Mieliśmy trudności ze znalezieniem miejsca, a gdy w końcu dotarliśmy, okazało się, że wesele odbywa się na... pastwisku dla koni. Pachniało obornikiem, a do tego był wyjątkowo upalny letni dzień, więc warunki były fatalne. Szukaliśmy pana młodego, aby złożyć gratulacje, ale znaleźliśmy go ubranego w szorty i T-shirt, grającego w piłkę z kolegami. A panna młoda? Nigdzie jej nie było. Okazało się, że wzięli ślub wcześniej tego samego dnia, a ona poszła się zdrzemnąć. Dotarliśmy dobre 45 minut przed godziną wskazaną na zaproszeniu. Na obiad były głównie ziemniaki, które wydawano w prowizorycznym barze na samym środku pastwiska, a na pozostałym jedzeniu i przystawkach siedziały tysiące much. Tego było już za wiele i opuściliśmy imprezę.

“You Never Forget The Bad Ones”: 80 Times Weddings Went Wrong

#8.

Ślub miał się odbyć na wschodnim wybrzeżu [USA]. Miało to być ogromne, kosztowne przyjęcie, które było planowane przez dwa lata. Drużbowie i druhny przyjechali z różnych odległych stron, aby wziąć udział w tym ważnym dniu. Podczas próbnej weselnej kolacji (wieczór przed ceremonią) panna młoda przeprosiła gości i oznajmiła, że nie będzie ślubu. Nie wiadomo dlaczego.

Sześć miesięcy później przyjaciele dowiedzieli się, że para zamierza ponownie spróbować wziąć ślub. Aby uniknąć stresu, zdecydowali się na skromny ślub cywilny i poprosili o obecność kilku wybranych znajomych z planowanego wcześniej wesela. W dniu ślubu panna młoda ogłosiła, że jednak nie może wyjść za mąż w urzędzie.

Rok później. Para oznajmia, że przeszli intensywną terapię dla par i teraz planują ślub na Hawajach! Spodziewali się, że wszyscy polecą tam, aby wesprzeć ich w odnowionym związku. Członkowie rodziny i część drużby z pierwszego planowanego wesela polecieli na miejsce. W momencie, gdy wszyscy zebrali się na plaży, panna młoda ogłosiła, że ślubu nie będzie i zachęciła wszystkich do „udanego pobytu na Hawajach!”. Niedługo potem pan młody zakończył związek.

I tak naprawdę długo wytrzymał.
162
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy byli o włos od tragedii II
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Seryjni mordercy zatrzymani w ostatnich latach
Przejdź do artykułu 12 rzeczy istotnych dla introwertyków, które innym pomogą lepiej ich zrozumieć
Przejdź do artykułu Rzeczy w Europie, które trudno pojąć amerykańskim umysłom
Przejdź do artykułu 12 anegdot z pracy polskiego adwokata
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy o czymś zapomnieli i miało to zabawne skutki
Przejdź do artykułu Co tak naprawdę robią kobiety, gdy „idą się odświeżyć”

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą