Są artyści, którzy potrafią wypełnić cały odcinek. Oto jeden z nich:
Tadeusz Pruszkowski (1888 – 1942)
Profesor i rektor ASP w Warszawie. Członek grupy „Rytm”. Inicjator „Bractwa św. Łukasza”. Malarz.
Pruszkowski, który posiadał własną awionetkę, co było w tamtym czasie wielką sensacją, miał zabawną przygodę. Pewnego razu coś się w aparacie zepsuło i lądując przymusowo artysta przekoziołkował razem z awionetką po ziemi. Kiedy oszołomiony wylazł spod rozbitej maszyny, a widząc nieznaną mu okolicę zapytał nadbiegających z pola chłopów, gdzie się znajduje.
- Jest pan w Raju – usłyszał odpowiedź.
- Jak to w raju? – zapytał zaniepokojony Pruszkowski.
- Tak, w Raju u pana Tadeusza Pruszkowskiego – informowali dalej chłopi.
Pruszkowski już był przekonany, że rozpoczął życie pozagrobowe, ale okazało się, że był to zdumiewający zbieg zbieg okoliczności. Majątek, w którym uległ wypadkowi, nazywał się „Raj”, a dziedzicem był Pruszkowski, w dodatku też Tadeusz.
***
Spytano raz Pruszkowskiego, którego powodzenie u pań było znane, czy wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą