Jeszcze nie miałam bana i nie chcę mieć, i co mi zrobicie, że taka leniwa jestem?

Dziesięciodniowy zakaz komentowania i czytania komentarzy za "spam na forum". Czy to się liczy?
Pisałem do administracji, ale nie chcieli powiedzieć kto mnie pod#ebał i w ogóle o co chodzi. Największy ubaw miały z tego moje córki.

zialena82
Byłabyś chora, gdybyś się do mnie nie czepiała - prawda?

zialena82 czemu uważasz ze :ami56 rozmawia z kartoflami

@nevya wołają Cie

Czekam na nową gownoburze

zialena82 to sobie przez fejki z ktorych dajesz sobie samej okejki przeczytaj Swoją drogą fajny sposób przekonywania siebie że ktoś docenia to co piszesz.

A no i

zialena82
No właśnie za każdym razem to samo. Najpierw sama zaczynasz, a potem zwalasz winę na kogoś innego.
Przypominam, że to wątek bananowy, a nie gównoburzowy.

Omijam koralowe ostrowy gownoburzanu, a prosilem zaprdlac do gdanskiego gownowatka, prosilem!

Ja miałem jednego. Podobno przy dwóch jest perm

I parę miłych konwersacji na cześku z uroczą moderatorką. Bynajmniej nie o chorobach wenerycznych

Niektórymi wypowiedziami sprzed paru lat zdecydowanie zasłużyłem sobie na bana, ale albo nikt nie zgłosił, albo modzi mnie lubią Obstawiam to pierwsze

:servin też nie wiem, dlaczego ktoś myśli, że rozmawiam z kartoflami, nawet jeśli to najdoskonalsza miss wolsztyńskiego kartofla

Czas na miłość

:servin

:szatkus , no właśnie chyba nie, albo są równi i równiejsi!

:tomcat_tc , a kierowałeś je do jednej osoby? bo to by sporo tłumaczyło

:mojs , cóż ja mogę zrobić? dałem okejkę, bo madzię zawsze telepie jak ktoś ma więcej niż 5 (5 to liczba fejków servina, czy tam nivei, zresztą to te same osoby). Może starczy

*jakbym nic o niej nie napisał to by olała, a tak zaraz przeczyta i napisze "o, a nie mówiłam" i "mam go zablokowanego jakbyście jeszcze nie wiedzieli"

zialena82
Owszem lubię, ale nie te, w których się wypowiadasz, ponieważ ostatnio robisz się bardzo nudna i przewidywalna, ale oczywiście wtrącaj dalej w różne wątki te swoje głupawe dyrdymały.
Może w końcu zostaniesz doceniona.

:ami56

Miłość w polu kartofli. Brzmi jak klasyk literatury

zialena82 no to wskakuje fejk Nevyi. Moze i bana dostane Od kilku lat widze, ze zaslaniasz sie grupa. Zamiast mowic ja, to mowisz my... Boisz sie mowic za siebie? Czujesz sie taka wazna w grupie? Odpisz mi teraz, ze nie takich tymczasowych przetrwalas itd... kupka niech leci. Czas nawozenia

I tu proszę państwa mamy piękny okaz TWA. Coprawda nie to mityczne a realne, ale musi nam wystarczyć

:gogosiek NAM WYSTARCZYC... to ktore jest mityczne, a ktore realne?

TWA

Ja raz miałam. Najtrudniej spędzony tydzień przy kompie

A bany zdaje się, że się zerują po jakimś terminie, perm jest bodajże za grube przesady albo ponowne przewinienie w krótkim czasie.

Dobra, dobra... a teraz wszyscy pakować się i wyperwalać!





to mój wontek.

kakałkiem i lulu

Wszystkim proponuję to samo. Jeszcze jak ktoś się zestresował wątkiem to rączki pod kołdrę przed snem.

Też się kiedyś załapałem Witam w grupie

Dzień Dobry, jestem tomasz 35, i chcialem się pochwalić swoim dorobkiem

Dwa bany, dwa po trzy dni :
- pierwszy baaardzo dawno temu, za wrzucenie filmiku na którym islamiści spalali żywcem swoich przeciwników. Ale wtedy to jeszcze wszyscy tutaj lubili islamistów, i nikt nie miał uczulenia na kebab, nawet Misiek666 jeszcze nie wiedział, że nie lubi muzułmanów

- drugi baaardzo niedawno temu, za nazwanie jednego z bojowników pipą do kwadratu. Rzeczona dyskusja chyba jeszcze jest na moto, jakby ktoś był ciekawy - tak wspominam, bo pamiętam zaciekawienie starą aferą szampongate, jak się kilkoro o mało nie posłało z zaintełesowania

Dziękuję za zainteresowanie



:somsiad

:ami56, :servin ani mi się waż ciurlać w polu kartofli! Jeszcze jakąś stonkę zgorszycie, albo nie daj borze pośladem któreś zgniecie

To niech ktoś zrobi oficjalną listę fejków, kto czyim. I listę TWA oczywiście też.

:djbanan jeszcze napisz, ze HP moje
Tomasz za potyczki z zolwiami

:somsiad , nie ma lekko

Madzia, fakt, nawet za ostro
...jednak ta radość z powodu czyjegoś bana - bezcenne

HP moje