Motto: "Od faktów bardziej niepewne są tylko cyfry."
Zadanie
Temperatura w poniedziałek wynosiła 1°C, we wtorek -2°C, zaś w środę 4°C.
a) Oblicz, ile razy cieplej było we wtorek niż w poniedziałek.
b) Oblicz, ile razy cieplej było w środę niż we wtorek.
c) Na podstawie otrzymanych wyników sformułuj wnioski.
Przeciętny gimnazjalista rozwiązałby punkty a) i b) bez trudu. Wyszłoby mu po -2. Z podpunktem c) mógłby być problem, bo nie wiadomo jak zinterpretować ujemną wartość w odpowiedzi na takie pytanie. Jednakże jeśli się założy tylko, że taka wartość ma jakąś stałą interpretację, to na gruncie logiki klasycznej prawdziwe jest zdanie:
(we wtorek było cieplej niż w poniedziałek ∧ w środę było cieplej niż we wtorek) ∨ (we wtorek było zimniej niż w poniedziałek ∧ w środę było zimniej niż we wtorek).
Dalej nie ma co dywagować, inteligentni Bojownicy już dawno dostrzegli absurd. Po co o tym piszę?
Wbrew pozorom nie po to, żeby dyskredytować jakikolwiek system edukacyjny (choć jeśli ktoś zapragnie to zrobić, może użyć niniejszego zadania jako pożywki, moim zdaniem się nadaje). Piszę to dlatego, że przewiduję masowe rozwiązywanie podobnie inteligentnego zadania w niedalekiej przyszłości. Zaraz je z grubsza sformułuję.
Przeczytałem dzisiaj bodajże w "Metrze" czyjś głos nadziei, że podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pobity zostanie rekord sprzed roku, wynoszący 9 milionów dolarów z kawałkiem. Pomyślałem, że oczywiście, iż zostanie pobity. Nie ma przy tym na to wpływu lepsza niż za PiS atmosfera medialna wokół akcji Owsiaka, znikomy ma również inflacja. Trochę większy ogólne wzbogacenie się narodu przez ostatni rok. Największy wpływ na skuteczne pobicie tak mierzonego rekordu będzie miał straszliwy regres kursu dolara.
Nie jest wykluczone, że gdy Orkiestra zbierze, powiedzmy, 14 milionów dolarów, ktoś się zachwyci, że to o ponad połowę więcej, niż poprzednio. I będzie to poprawna na gruncie czysto matematycznym, wierutna bzdura, bo w sensie siły nabywczej oznaczać to będzie wzrost o około kilkanaście procent. Czego, rzecz jasna, nie będzie dało się zmierzyć, bo Orkiestra rokrocznie wydaje pieniądze na jeden konkretny cel, ani zaś nie da się porównać aparatu słuchowego z rozrusznikiem serca, ani porównanie cen sprzed roku i aktualnych tych samych produktów nic nie da, bo po prostu tak wąska gama produktów może dać zafałszowany wynik. Chyba, że zmiana cen była procentowo mniej więcej taka sama w całej branży medycznej: wtedy wynik w skali rynku światowego nadal będzie fałszywy, ale ponieważ Orkiestra zbiera na sprzęt medyczny, wynik ogólny się zgodzi. Stawiam jednak dolary przeciwko orzechom, że większość "statystyków" piszących o ponadpięćdziesięcioprocentowym wzroście (piszących, bo wydaje mi się, że głównie reporterzy się na to złapią) nie zada sobie trudu, żeby te ceny rzetelnie porównać i powiedzieć, jak jest naprawdę.
Nie zarzucam naturalnie Orkiestrze, że robi to, co robi. Uważam to za znakomitą inicjatywę, chętnie ją też wspieram. Nie zarzucam im też, że wydają pieniądze co roku na coś innego, dopóki cele są pożyteczne i zgodne z tym, na co oddali pieniądze ofiarodawcy. Natomiast zarzucam mediom zaciemnianie obrazu całości poprzez odwoływanie się do magii liczb i kreowanie za jej pomocą fałszywego obrazu. Jedyne liczby, do jakich warto się tu odwoływać (i też potwierdzą rosnące sukcesy WOŚP), to liczby wyleczonych i uratowanych dzieci. Których życzę wszystkim jak najwięcej.
Pozdrawiam,
Zadanie
Temperatura w poniedziałek wynosiła 1°C, we wtorek -2°C, zaś w środę 4°C.
a) Oblicz, ile razy cieplej było we wtorek niż w poniedziałek.
b) Oblicz, ile razy cieplej było w środę niż we wtorek.
c) Na podstawie otrzymanych wyników sformułuj wnioski.
Przeciętny gimnazjalista rozwiązałby punkty a) i b) bez trudu. Wyszłoby mu po -2. Z podpunktem c) mógłby być problem, bo nie wiadomo jak zinterpretować ujemną wartość w odpowiedzi na takie pytanie. Jednakże jeśli się założy tylko, że taka wartość ma jakąś stałą interpretację, to na gruncie logiki klasycznej prawdziwe jest zdanie:
(we wtorek było cieplej niż w poniedziałek ∧ w środę było cieplej niż we wtorek) ∨ (we wtorek było zimniej niż w poniedziałek ∧ w środę było zimniej niż we wtorek).
Dalej nie ma co dywagować, inteligentni Bojownicy już dawno dostrzegli absurd. Po co o tym piszę?
Wbrew pozorom nie po to, żeby dyskredytować jakikolwiek system edukacyjny (choć jeśli ktoś zapragnie to zrobić, może użyć niniejszego zadania jako pożywki, moim zdaniem się nadaje). Piszę to dlatego, że przewiduję masowe rozwiązywanie podobnie inteligentnego zadania w niedalekiej przyszłości. Zaraz je z grubsza sformułuję.
Przeczytałem dzisiaj bodajże w "Metrze" czyjś głos nadziei, że podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pobity zostanie rekord sprzed roku, wynoszący 9 milionów dolarów z kawałkiem. Pomyślałem, że oczywiście, iż zostanie pobity. Nie ma przy tym na to wpływu lepsza niż za PiS atmosfera medialna wokół akcji Owsiaka, znikomy ma również inflacja. Trochę większy ogólne wzbogacenie się narodu przez ostatni rok. Największy wpływ na skuteczne pobicie tak mierzonego rekordu będzie miał straszliwy regres kursu dolara.
Nie jest wykluczone, że gdy Orkiestra zbierze, powiedzmy, 14 milionów dolarów, ktoś się zachwyci, że to o ponad połowę więcej, niż poprzednio. I będzie to poprawna na gruncie czysto matematycznym, wierutna bzdura, bo w sensie siły nabywczej oznaczać to będzie wzrost o około kilkanaście procent. Czego, rzecz jasna, nie będzie dało się zmierzyć, bo Orkiestra rokrocznie wydaje pieniądze na jeden konkretny cel, ani zaś nie da się porównać aparatu słuchowego z rozrusznikiem serca, ani porównanie cen sprzed roku i aktualnych tych samych produktów nic nie da, bo po prostu tak wąska gama produktów może dać zafałszowany wynik. Chyba, że zmiana cen była procentowo mniej więcej taka sama w całej branży medycznej: wtedy wynik w skali rynku światowego nadal będzie fałszywy, ale ponieważ Orkiestra zbiera na sprzęt medyczny, wynik ogólny się zgodzi. Stawiam jednak dolary przeciwko orzechom, że większość "statystyków" piszących o ponadpięćdziesięcioprocentowym wzroście (piszących, bo wydaje mi się, że głównie reporterzy się na to złapią) nie zada sobie trudu, żeby te ceny rzetelnie porównać i powiedzieć, jak jest naprawdę.
Nie zarzucam naturalnie Orkiestrze, że robi to, co robi. Uważam to za znakomitą inicjatywę, chętnie ją też wspieram. Nie zarzucam im też, że wydają pieniądze co roku na coś innego, dopóki cele są pożyteczne i zgodne z tym, na co oddali pieniądze ofiarodawcy. Natomiast zarzucam mediom zaciemnianie obrazu całości poprzez odwoływanie się do magii liczb i kreowanie za jej pomocą fałszywego obrazu. Jedyne liczby, do jakich warto się tu odwoływać (i też potwierdzą rosnące sukcesy WOŚP), to liczby wyleczonych i uratowanych dzieci. Których życzę wszystkim jak najwięcej.
Pozdrawiam,
--
Pietshaq na YouTube