Nie tak dawno temu pisaliśmy o fatalnie zakończonym przypadku odchudzania, na co część z was żwawo zareagowała komentarzami podważającymi autentyczność zaprezentowanych przez nas zdjęć, uznając je za fake. Dzisiaj prezentujemy wam historię Davida, którego historia potoczyła się jednak odrobinę inaczej.
Chłopak powyżej to David Smith, który jeszcze kilka lat temu ważył ponad 120 kilogramów i nie potrafił bez pomocy osób trzecich przejść więcej niż 200 metrów. Zobaczcie sami:
David był bliski rozpaczy i postanowił coś z tym zrobić. Jak sam mówi, miał do wyboru jedną z 3 opcji: odchudzanie środkami farmakologicznymi, pójście pod nóż chirurga lub schudnięcie metodami tradycyjnymi. Którą metodę wybrał David?
Punkt kulminacyjny nastąpił po śmierci matki Davida, która chorowała na raka. To właśnie wtedy powiedział on "stop" i wybrał metodę... tradycyjną. Zamiast 30.000 kcal dziennie zaczął jeść coraz mniej i mniej...
Aż wreszcie osiągnął następujący efekt: (uwaga, drastyczne zdjęcia)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą