Szukaj Pokaż menu

Kreatywne i "na bogato" oświadczyny chińskiego programisty

32 191  
57   10  
Wiele dziewczyn marzy, że ich wyśniony facet pewnego dnia przyklęknie i wyzna im miłość. Pewien chiński programista z miejscowości Guangzhou postanowił zaszaleć i na same oświadczyny wydał prawie 300 tysięcy złotych. Swojej wybrance ofiarował swoją dozgonną miłość, bukiet pięknych kwiatów oraz serce wykonane z...

Kliknij i zobacz więcej!

Wszystko, co powinieneś wiedzieć o samojebkach

108 741  
183   27  
Technologia niesie ze sobą całą gamę udogodnień i rzeczy tak bardzo przydatnych, że czasem wręcz zastanawiamy się, jak dotąd mogliśmy bez nich żyć. Co sędziwsi Bojownicy pamiętają automaty telefoniczne na żetony, tymczasem młodsi internauci nie potrafią wyobrazić sobie telefonu komórkowego bez aparatu fotograficznego. No bo przecież jak w tych zamierzchłych czasach ludzie robili sobie samojebki? Już pędzimy z odpowiedzią...

W mediach zadyma, a tymczasem 500 mln km od nas wysłany przez Europejczyków pojazd wylądował na komecie

96 863  
417   48  
Udało się! 10 lat temu Europejska Agencja Kosmiczna w ramach wartej 1.4 miliarda euro misji Rosetta wysłała sondę z lądownikiem Philae w kierunku komety 67P/Czuriumow-Gerasimenko. Philae wylądował szczęśliwie o 17.02!

0
Lądowanie zaplanowano na godzinę 17:00 czasu polskiego, pierwsze relacje dotrą ok. 30 minut później. Opublikowany przez Europejską Agencję Kosmiczną harmonogram wygląda następująco (dla ułatwienia zastosowaliśmy czas polski):

11 listopada 2014

20:00
- pojawiają się pierwsze informacje w mediach i podejmowane są decyzje o podjęciu wyzwania

12 listopada

02:00 - 02:30
- ekipa potwierdza, że lądownik jest gotowy do odłączenia

12.11 7:00 - kończą się przygotowania do manewrów

12.11 10:03 - zgodnie z planem, odłączono lądownik

13:00 - spodziewamy się pierwszych relacji i zdjęć

15:00 - ostatnie przygotowanie przed lądowaniem

17:00 - planowa godzina lądowania na komecie (plus minus 15 minut)

17:02 - udane lądowanie!

Transmisja online z ESA

Giganta po raz pierwszy odkrył w 1969 roku kijowski astronom Klim Czurimow. Ponieważ uważa się, że komety powstały na samym początku istnienia Układu Słonecznego, zbadanie jej umożliwi nam uzyskanie wielu informacji o tym, jak formowała się Ziemia.


Pomysł misji powstał już w 1984 roku we współpracy z NASA. Miała to być kontynuacja europejskiego programu badań komet, zapoczątkowanego przez misję Giotto do komety Halleya. Celem było sprowadzenie próbki z jądra kometarnego. Z przyczyn finansowych NASA porzuciła program w 1991 roku, nie zniechęciło to jednak Europejskiej Agencji Kosmicznej, która kontynuowała nad nim prace. Zmieniło się jedynie założenie - sonda miała zbadać kometę w możliwie jak najszerszym zakresie, bez sprowadzania próbek na Ziemię. Prace trwały aż do 2003 roku, na kiedy to zaplanowano wystrzelenie jej w kosmos. Z przyczyn technicznych start odwołano, co z kolei zmusiło naukowców do wyboru innej komety (pierwotnie miała to być 46P/Wirtanen). Ostatecznie wybór padł na 67P/Czuriumow-Gierasimienko i sondę wystrzelono 24 lutego 2004 roku z terytorium Gujany Francuskiej.



Ważący 100 kilogramów lądownik długo czekał na okazję, by opaść na powierzchnię komety. Sam proces lądowania nie należy do najprostszych i jak informuje Stephan Ulamec zaangażowany w projekt, wiele będzie zależało od szczęścia.


Ponieważ od momentu wystrzelenia lądownika nie ma możliwości sterowania nim, wszystko musiało być precyzyjnie zaplanowane. Grawitacja na komecie jest stosunkowo łagodna - próbnik podczas opadania będzie osiągał prędkość kilkunastu centymetrów na sekundę. Cała powierzchnia pokryta jest lodem. Kometa ma tylko 4 kilometry długości i może się zdarzyć, że w nią nie trafi, może podejść do niej pod złym kątem, bardzo prawdopodobne jest również, że się od niej odbije, zwłaszcza że przed rozpoczęciem manewrów pojawił się problem z silnikiem do systemu lądowania i lądownik jest zdany wyłącznie na system harpunów i śrub (tych pierwszych użyje jako kotwicy).


https://www.youtube.com/watch?v=-lWMXkgodEU


Sprawy nie ułatwiają obecne na komecie ujścia gazu, które mogą go uszkodzić lub nawet zniszczyć.


Projekt Rosetta skończy się w grudniu 2015 roku. Do tej pory udało mu się zebrać mnóstwo informacji o samej komecie, między innymi określić jej specyficzny zapach, który przypomina zgniłe jajka z moczem konia i formaldehydem.

Po wylądowaniu lądownik od razu rozpocznie przesyłanie zdjęć i informacji. Będzie działał przez około 60 godzin, czyli tyle, na ile pozwoli mu bateria słoneczna. Do pomiaru i przesyłu danych posłuży mu 10 wbudowanych narzędzi, w tym stworzony przez Polaków między innymi do pomiaru temperatury "Mupus".


To jednak nie koniec polskich akcentów w całym projekcie. Kolejnym jest pełnometrażowa animacja o misji w wykonaniu Tomka Bagińskiego na zlecenie ESA.

https://www.youtube.com/watch?v=H08tGjXNHO4

AKTUALIZACJA: O godzinie 17:02, lądownik Philae z powodzeniem osiadł na komecie. Z niecierpliwością czekamy na pierwsze dane!

Specjalnie dla misji słynny kompozytor Vangelis napisał utwór, który z okazji sukcesu został właśnie opublikowany:

https://www.youtube.com/watch?v=PUpSVxoCcik
417
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wszystko, co powinieneś wiedzieć o samojebkach
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Zapierające dech w piersiach widoki z międzynarodowej stacji kosmicznej
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Co by było, gdyby...?
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Jak działają stawy człowieka
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Problemy, które znają laski z małym biustem
Przejdź do artykułu MV Blue Marlin - statek do przewozu... statków!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą