Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Czy można stracić pracę, zanim się ją podejmie? Ta dziewczyna coś o tym wie

170 222  
507   62  
Jedyne czego potrzebujesz to dostępu do internetu, konta na Twitterze i umiejętności przelewania własnych myśli za pomocą klawiatury. Jak ona to zrobiła?

Pozwoliła sobie na ten niewybredny komentarz

"Ew, jutro zaczynam tę popieprzoną pracę"

Tego samego dnia, chwilę później, napisała

"Zwolniono mnie przez Twittera"

A skąd dowiedziała się o zwolnieniu? Cóż...

"I....nie, nie zaczynasz tej popieprzonej pracy! Właśnie cię zwalniam! Powodzenia w twoim życiu bez pracy i pieniędzy!"

Szybko znalazł się ktoś, kto uważał to za kiepski żart

"No proszę was, on ma tylko 2 tweety, włączając w to ten"

"To naprawdę ja. Jeden z moich pracowników wysłał mi jej tweeta. Nie używałem tego konta od dawna, ale dzisiaj użyłem!"

Znalazł się również ktoś z gratulacjami

"Na czym miała polegać jej praca? Dobry ruch z tym zwolnieniem jej!"

"Praca na kasie, odbieranie telefonów, robienie kanapek/sałatek. Jedzenie pizzy za darmo. Jak ciężka mogła ona być?"

Oczywiście musiał pojawić się także obrońca uciśnionych

"Korzystałaś tylko ze swojej wolności słowa, nie wspomniałaś nazwy firmy, więc zostałaś zwolniona bez powodu, skontaktuj się z działem HR tak szybko jak możesz"

Płynie z tego jedna wartościowa lekcja - uważaj co piszesz w sieci!

Albo - tak jak właściciel pizzerii - ogranicz dobrodziejstwa płynące z sieci społecznościowych

Zrobiłem dzisiaj co musiałem. Wpadnę tu znów za 6 lat.
8

Oglądany: 170222x | Komentarzy: 62 | Okejek: 507 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało