< > wszystkie blogi

Lany poniedziałek

21 kwietnia 2014
Pomimo wczesnej pory (12:00) mam już dość lanego poniedziałku...
Dlaczego? Rano, wbił do mnie mój ziom Toshiba (jego ksywa -nie pytajcie dlaczego taka a nie inna) Stwierdziliśmy, że pójdziemy do sklepu. Jako, że mieszkamy w niewielkiej wiosce (około 770-780 osób) najbliższy sklep jest oddalony o 15 minut ciśnięcia z buta (jakby się postarać, to można dojść i w 9, ale po ch*j się spieszyć?) No więc ruszyliśmy... Idąc chodnikiem (może i wioska, ale odje*ana - nawet chodnik mamy) zauważyliśmy tu i ówdzie mokre plamy i pęknięte balony. W połowie drogi podjechało do nas czarne Audi (A4, B5 1998r.) nagle poczułem uderzenie w bok, więc odruchowo popatrzyłem co się dzieje. Okazało się, że kolesie z auta próbowali (nieskutecznie) oblać wodą rzucając w nas balonem wypełnionym tymże płynem. Na szczęście, jako że jestem posiadaczem w miarę rozwiniętego tzw. mięśnia piwnego balon się odbił a my z kumplem poszliśmy dalej lejąc z ich nieudolności. Gdy doszliśmy do sklepu po 20 minutach (poszliśmy inną drogą, żeby uniknąć podobnych sytuacji z balonami) naszym oczom ukazał się zapchany parking. Samochody. Wszędzie samochody. Rozumiem, że są święta, no ale kur*a, nie można tego spędzić w gronie rodzinnym? Wśród 8 samochodów (w każdym minimum 4 osoby) jedno (!) było na "obcej rejestracji" (tzn. nietutejszej) Weszliśmy do sklepu... Można śmiało rzec, że ochu*eliśmy widząc tyle ludu. Większość osób przyjechała z sąsiednich miejscowości (biedacy, sklepy u nich pozamykane) głównie po to, żeby kupić jakieś ciastka i piwo. Czy nie mogli zrobić zapasów wcześniej? Cały tydzień przed Wielkanocą bywałem kilka razy dziennie w tymże sklepie i nie było nikogo innego... A tu nagle święta, trzeba się napić, nażreć, ale skąd wziąć zapasy? W święta ludzie będą w domach, to szybko zakupy zrobimy - pomyślało jednocześnie kilkanaście osób. Wracając do domu zastanawiałem się, dlaczego to społeczeństwo jest takie zje*ane? Wesołych świąt! ;) Adios PS. Cenzuruję niektóre słowa, żeby sprawiać wrażenie kulturalnego :D
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Cześć, jestem EqPnpovPUgSeJgqgtBMseIOec (może kiedyś wytłumaczę dlaczego mam taki nick i jak się loguję) Jestem przesiąkniętym kofeiną i muzyką nastolatkiem Interesuję się niemalże wszystkim (oprócz piłki nożnej, polityki itp.)
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu EqPnpovPUgSeJgqgtBMseIOec
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi