Wędkujesz? A zginęły ci kiedyś ryby, które złowiłeś i nie wiesz co się z nimi stało? A, co najgorsze, przez to żona zaczęła mieć jakieś podejrzenia czy naprawdę byłeś na tych rybach czy może masz kochankę?
Od dzisiaj kiedy wrócisz z ryb bez ryb zawsze możesz opowiedzieć, że wydarzyło się coś takiego...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą